Człowiek większość czasu, zwłaszcza w porze jesienno- zimowej spędza w towarzystwie oświetlenia sztucznego. Nie od dziś wiadomo, i jak niejednokrotnie pisaliśmy na łamach tego bloga światło w życiu człowieka ma niebagatelne znaczenie, nie tylko w odniesieniu do funkcjonalności, jaką jest rozproszenie mroku i stworzenie warunków bezpiecznych po zmroku, ale także wpływa na nasze samopoczucie, nastrój i fizjonomie, pobudzając lub uspokajając. W zależności od podejmowanej aktywności światło powinno być inne. Właściwie chodzi o jego temperaturę, im jest ona wyższa bardziej zbliżona do światła naturalnego, w ilości, która równomiernie zalewa światłem całą przestrzeń, tym motywacja nasza do działania, poziom skupienia co za tym idzie efektywność wykonywanych czynności jest wyższa. W przypadku przytłumionej, ciepłej barwy nasz organizm relaksuje się, oczy odpoczywają. Tego typu oświetlenie najlepiej sprawdzi się w roli oświetlenia bocznego salonu, kącika w przedpokoju lub w postaci lampki na stolik nocny.

Paulmann w swoim katalogu 2016 posiada ciekawie zaprojektowaną serię lamp wykonanych z mlecznego szkła z ozdobnym, oplatającym wzorem. Występują one w kilku rozmiarach w zależności od preferencji i wymagań użytkownika.

Do bardziej klasycznych przestrzeni, raczej kojarzonych z oldschoolowymi pokojami gabinetowymi, uwagę powinna zwrócić seria lamp Ella, wykonanych z mosiądzu i kremowego, matowego szkła.

W serii Asta znajdziemy dwa modele lamp na stolik, które różnią się materiałem, z którego wykonany został trzon/ podstawa lampy. Mleczne szkło w obu przypadkach posiada geometryczną konstrukcję sześcianu, jednak to właśnie materiał podstawy rzutuje bezwzględnie na charakter lampy. Pierwsza z nich, została wykonana z drewna, posiada jasny sosnowy kolor. Dzięki temu lampa sprawia wrażenie bardziej domowej i ciepłej, doskonale sprawdzi się w przestrzeni prywatnej. W odróżnieniu do niej, ciemna brązowa baza to raczej wybór odpowiedni do biura i oficjalnych bądź poważnie zaprojektowanych gabinetów.